Przedsiębiorczość to więcej niż biznes

Autor: Beata Drzazga

Kiedy patrzę wstecz, często widzę siebie sprzed 25 lat – kobietę, która miała marzenie i ogromną odwagę, ale też wiele wątpliwości. Pamiętam ten moment, gdy zakładałam swoją pierwszą firmę. Z jednej strony towarzyszył mi entuzjazm, z drugiej – lęk, czy dam radę. Dziś wiem, że największym błędem byłoby nie spróbować.

Lekcje z upadków

Droga przedsiębiorcy to nie jest bajka o nieustannych sukcesach. To raczej opowieść o upadkach, które uczą, i o podnoszeniu się silniejszym niż wcześniej. Każdy błąd był dla mnie lekcją, a każde niepowodzenie – drogowskazem. Odkryłam, że porażki nie są wstydem, ale fundamentem wzrostu. Dzięki nim nie tylko nauczyłam się prowadzić biznes, lecz także zyskałam odporność i umiejętność podejmowania trudnych decyzji.

Wartości ponad wszystko

Od początku wiedziałam, że chcę, aby moja działalność miała sens większy niż bilans zysków i strat. Gdyby nie to, że na każdym etapie kierowałam się chęcią pomocy innym, nie byłoby ani rozwoju BetaMed S.A., ani kolejnych projektów, ani mojej obecności w różnych inicjatywach społecznych.

Często słyszę od ludzi: „Pani Beato, zmieniła mi Pani życie, dała Pani siłę”. I choć to brzmi jak komplement, ja traktuję to jako zobowiązanie. Bo jeśli ktoś dzięki moim słowom albo działaniom odnajduje swoją drogę, to znaczy, że odpowiedzialność przedsiębiorcy sięga dużo dalej niż tylko do jego firmy.

Biznes jako głos odpowiedzialności

Dlatego zaangażowałam się w prace Rady Polskich Przedsiębiorców. Wiem, jak trudne jest prowadzenie biznesu w Polsce i jak często przepisy zamiast pomagać – krępują rozwój. To przedsiębiorcy najlepiej rozumieją, co działa, a co wymaga zmiany. Dlatego nasz głos jest potrzebny w debacie publicznej. Bo silna gospodarka nie rodzi się w gabinetach polityków – ona powstaje codziennie w pracy tysięcy firm.

Świat bez granic

Jednocześnie przedsiębiorczość nauczyła mnie, że granice są tylko w naszych głowach. Polska gospodarka potrzebuje odwagi, by wychodzić dalej – poza rynek lokalny. Stąd moje zaangażowanie w projekty międzynarodowe, m.in. w Silicon Valley. Wierzę, że dzięki takim inicjatywom polscy naukowcy i przedsiębiorcy mogą znaleźć partnerów, kontrahentów i inspiracje, które otworzą im drzwi na globalny rynek.

Nie chodzi tylko o biznes. Chodzi o wymianę wiedzy, inspiracji, doświadczeń. Świat zmienia się szybciej niż kiedykolwiek, a kto nie nadąża – zostaje w tyle.

Do młodych

Często młodzi ludzie pytają mnie: czy warto iść na studia, czy może od razu zakładać firmę? Odpowiadam zawsze tak samo: uczcie się. Studiujcie, podróżujcie, pracujcie w różnych miejscach. To wszystko są doświadczenia, które tworzą fundament pod przyszłą karierę.

Tym, którzy już prowadzą własne firmy, powtarzam: gratuluję odwagi. Ale pamiętajcie – odwaga to dopiero początek. Prawdziwy sukces wymaga konsekwencji, cierpliwości i odpowiedzialności.

Moja lekcja życia

Patrząc na swoją drogę, wiem, że niczego nie żałuję. Zmieniłam zawód, zaczynałam od zera, mając na barkach odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za dzieci. Dziś mogę powiedzieć, że udało mi się osiągnąć więcej, niż wtedy odważyłabym się marzyć.

I to jest najważniejsze przesłanie: nie bójcie się marzyć, nie bójcie się upadać i nie bójcie się brać odpowiedzialności. Bo przedsiębiorczość nie kończy się na liczbach – to ludzie, wartości i wpływ, jaki zostawiamy po sobie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sześć + 7 =